Tegoroczny Zlot charakteryzował się wyjątkowo gorącą atmosferą, dosłownie i w przenośni ;) Pogoda dopisała, więc pod wspaniałą szklaną kopułą Fortu było wręcz tropikalnie. Trochę się martwiłam, że moja plażowa kiecka będzie zbyt odważna, ale okazało się, że sprawdziła się idealnie ;P Było mnóstwo miłych słów i wspaniałych spotkań, pracowicie spędzone godziny zaowocowały wieloma pięknymi kartkami :) Atmosfera pochłonęła mnie do tego stopnia, że znowu zrobiłam dosłownie 12 fotek, na szczęście mogę Wam pokazać ciut więcej dzięki nieocenionej Immacoli, która przysłała mi kilka swoich wspaniałych zdjęć :)
Kratki wentylacyjne z których wiał miły chłodek cieszyły się ogromnym powodzeniem.
Mucia, Latarnia i Matilde :)
Immacola tworzy kartki z papierów Marianne.
Niby gdzie mam te kwiatki przykleić?
Małgosia i ja z zapałem uwieczniamy efekty twórczości.
Nasza modelka Miu ze swoją cudną karteczką.
Jaga, Hogatka i Mucia.
Wpadła pokleić Bossanowa.
Ja i mój 18-centymetrowy identyfikator ;P
Nasz cierpliwy kierowca Tomek :*
W pobliżu przemknęła też Dryszka.
Hmm, jak to działa...
Chanderella i jej śliczna kartka.
Poznałam Karmereilo, nareszcie na żywo :)
Dziękuję wszystkim uczestnikom make&take, dziękuję też Marianne Design oraz przesympatycznej załodze Scrappasji za gościnę :)
Szkoda, że zlot już za nami ;)
29 komentarzy:
Trafiłyście na wyjątkowo upalną pogodę.
Fajne są takie spotkania :-)
Sama młodzież ... ;-)
och...jak cudnie...tak mi zal, że nie mogłam być tam z Wami...
pozdrawiam:)
widziałam tę przepiękną sukienkę niebieską, oj widziałam... ale jej właścicielki nie poznałam! no i się nie przywitałam :(
Tak bardzo chciałam usiąść do Waszego twórczego stolika, ale nie dałam rady przez ten ukrop. Ciągle szukałam cienia :)
Super fotorelacja.
Pozdrawiam
a ja dziękuje za przemiłe towarzystwo w podróży i pogaduchy :)
Tomasz jest zachwycony kartką z rowerem, dobrze że dałam się namówić na przysiądnięcie do Twojego make&take :)
Cudowna fotorelacja :)
Poczułam namiastkę zlotu - dziękuję Moniś :*
ja nawet buty widziałam! czadowe :)
no miny robie szałowe :)
Miałam zamiar na trochę dłużej przystanąć przy Twoim stoliku, ale chyba natłok atrakcji i ten upał nieco mnie przytłoczyły i nie dałam rady... Ale i tak się cieszę, że była okazja Cię uściskać!
Faktycznie gorąco był do bólu ale nie tylko z powodu upału:) Miło było zobaczyć Cię na żywo:))
Zazdraszczam ogromnie tego zlotu, na którym nie mogłam być z powodu dalekiego miejsca zamieszkania. :((
Moniko dziękuję za wspólny czas i zabawę :)
oj, ja tam przemykałam wiele razy :D żałuję, że przystanęłam na dłużej :(
Byłam, podeszłam, nawet się chciałam przedstawić ( bo może kojarzysz mnie z forum ), przywitać i przyznać, że jesteś moim mistrzem i guru, ale zmęczenie na twarzach spowodowało, że nie chciałam zawracać głowy. Może na kolejnym zlocie się odważę i będzie mi dane uścisnąć ręce, które na prawdę podziwiam :-) Pozdrawiam Dagaj7
Dziewczyny musimy koniecznie wszystko nadrobić na kolejnym zlocie ;)
Daga, no coś Ty, to aż tak źle było ze mną??? Następnym razem podchodź, będzie mi bardzo miło :*
Ciebie również miło było poznać (przepięknie wyglądałaś!!) i też żałuję, że tak wyszło, ale zawsze, jak chciałam z siostrą podejść do stoiska make&take, to ktoś tam siedział i nie było miejsc, no i ten upał. Mam jednak nadzieję, że jeszcze będzie okazja :)
Nie... źle się wyraziłam, raczej ze mną i formalnie się wstydziłam. Ty olśniewająca, moja mistrzyni a ja spocona, czerwona i jak siedem nieszczęść :-( Wyglądałaś pięknie i mój Oskar stwierdził, że na żywo jesteś ( nie gniewaj się na niego ) dużo młodsza niż na fotce z bloga :-)
Strasznie się cieszę, że mogłam na żywo zobaczyć Twoje prace, mieć w ręce to co podziwiam na blogu.
Hahaha, Daga bez przesady, ja też była czerwona i ugotowana ;) Podziękuj Oskarowi :* Muszę chyba zmienić fotkę ;P
oficjalnie zazdraszczam pobytu na zlocie!!! dzięki za relację :)
ps. sukienka piękna!!!
Moniśku, cudnie wyglądałaś w tej niebieskiej sukience; bardzo, ale to bardzo żałuję, że nie mogłam być na zlocie.
se nota que se divirtieron mucho ... yupi....
notice that you had a great time ... yay ....
se nota que se divirtieron mucho ... yupi....
Yyy, a ja się zastanawiałam (w przelocie) kto mi ukradł z szafy moją ulubioną sukienkę - no to widziałam autorkę kwiatowych karteczek :)
Super relacja ze zlotu. :)
Świetnie sobie radziliście z upałem ;)
Myślę, że nawet jakbyś miała maleńki identyfikator. Wszyscy by Cię rozpoznali. :))))
Cudownie Ci w niebieskościach! Bardzo się cieszę, że udało się nam spotkać, jesteś fantastyczną osobą :*
Dziwne będzie to, co napiszę, ale długo już oglądam Twojego bloga, bardzo mnie zachwyca, czasem inspiruje! Muszę Ci powiedzieć, że jesteś piękną kobietą :). Zupełnie nie poznałabym Cię po tym zdjęciu profilowym w prawym, górnym rogu ;)
Dziękuję Wam bardzo :*
Omiljena chyba naprawdę zmienię tę fotkę ;P
Zmieniłam ;P
Zazdroszczę...
Zmiana BARDZO korzystna ;)! Pozdrawiam ciepło!
To że wygladałaś ślicznie tez potwierdzam. Chyba niebieski to Twój kolor. Też strasznie żałuję że mnie tam zabraklo i zazdroszczę tak udanego zlotu. Widzę że było wspaniale
Prześlij komentarz