W sobotę odbyły się lubelskie mikołajki, pełna relacja jest tu. Ja miałam przyjemność robić prezent dla Dexterowej. Zrobiłam malutki komplet składający się ze świątecznego exploding boxa i mini albumiku. Całość we własnoręcznie zrobionym z papieru pudełku. Oba pudełka ozdobiłam śnieżynkowym borderem
Eksplodujące pudełko również okleiłam papierem z oliwki i ptasich treli.
Wnętrze wygląda tak:
Na gałązkach przykleiłam śnieżynki z perełkami Kars i czerwone koraliki, a w centrum znalazły się trzy szklane bombki.
Albumik jest mini z dwóch powodów - mierzy 11x10cm i w dodatku mieści tylko 4 zdjęcia.
Aby przełamać czerwień użyłam tu dodatkowo papieru
Zdjęcia wsuwa się w wycięte okienka. Pomysł okienek podsunął mi gotowy albumik z okienkami, który ostatnio kupiłam.
Strony bez zdjęć zdobią poinsetie z WOC, śnieżynki i perełki z Pearl Makera.
Ja dostałam bajeczną dekupażowaną bombkę od Galaxii :)
Dziękuję Wam, że do mnie zaglądacie :*
Pozdrawiam serdecznie :)
środa, 14 grudnia 2011
niedziela, 11 grudnia 2011
Przekornie
Czas do świąt kurczy się nieubłaganie, ale ja przekornie pokażę dziś coś nie świątecznego. Jest to malutki urodzinowy komplecik dla siostrzenicy mojego męża. Zrobiłam go wycinając serwetki Marianne D - Wykrojnik ramka okrągła i kwiatek CR1201 z kremowej strony papieru Winter Elegance #2.
Dodałam błękitne akcenty, błękitne kwiatuszki, kremowe kwiaty wiśni, kremowe kwiatuszki, a zielone listki i gałązki Marianne D - Wykrojnik gałązka LR0150 wycięłam z kraciastej strony papieru Time4joy #6.
To dziwne coś z czubkiem to klips na zdjęcie, okleiłam kwiatkami plastikowego zwierzaka ;P Tak wyglądał przed transformacją:
A tak po:
Dodałam mu też nóżki z drewnianych koralików.
Zrobiłam szybkie losowanie, z którego wynikło, że niebieski Mikołaj z tego posta poleci do CarmenAlice, a czerwony do Natki :) Przyślijcie mi proszę mailem adresy :)
Dziękuję za odwiedziny i komentarze i życzę udanej niedzieli :)
Dodałam błękitne akcenty, błękitne kwiatuszki, kremowe kwiaty wiśni, kremowe kwiatuszki, a zielone listki i gałązki Marianne D - Wykrojnik gałązka LR0150 wycięłam z kraciastej strony papieru Time4joy #6.
To dziwne coś z czubkiem to klips na zdjęcie, okleiłam kwiatkami plastikowego zwierzaka ;P Tak wyglądał przed transformacją:
A tak po:
Dodałam mu też nóżki z drewnianych koralików.
Zrobiłam szybkie losowanie, z którego wynikło, że niebieski Mikołaj z tego posta poleci do CarmenAlice, a czerwony do Natki :) Przyślijcie mi proszę mailem adresy :)
Dziękuję za odwiedziny i komentarze i życzę udanej niedzieli :)
piątek, 9 grudnia 2011
Bileciki
Bardzo proste bileciki do świątecznych prezentów powstały przy pomocy Spellbinders Labels Three. Bordowa baza to Winter elegance #5 Rapakivi.
Wytłaczany i złocony papier jest tak ozdobny, że dodałam tylko kilka detali - wstążkę, złoty sznureczek i listki, które wycięłam wykrojnikiem Joy z popsikanego Glimmer Mistem - Honey Dew Mist papieru Time4joy #6. Listki delikatnie musnęłam sztucznym śniegiem.
I cały komplet:
Nie wiem, jak Wy, ale ja nie potrafiłam używać sztucznego śniegu, kiedy był w dużym opakowaniu. Nie potrafiłam go nanosić w te miejsca, w jakie chciałam. Tak było do chwili, kiedy skończył mi się mój ulubiony brokat. Stwierdziłam, że przełożę śnieg do pojemniczka po brokacie i to rozwiązanie sprawdziło się idealnie :) Śnieg nie wysycha, bo duże opakowanie nie jest otwierane często, a dzięki końcówce małego pojemniczka mogę dozować go bardzo precyzyjnie.
Aby pojemniczek nie mylił mi się z pozostałymi brokatami, ozdobiłam go za pomocą resztki papieru Winter elegance #2, sztucznego śniegu i Pearl Makera.
Dziękuję bardzo za odwiedziny i komentarze :) Życzę Wam wspaniałego weekendu :)
Wytłaczany i złocony papier jest tak ozdobny, że dodałam tylko kilka detali - wstążkę, złoty sznureczek i listki, które wycięłam wykrojnikiem Joy z popsikanego Glimmer Mistem - Honey Dew Mist papieru Time4joy #6. Listki delikatnie musnęłam sztucznym śniegiem.
I cały komplet:
Nie wiem, jak Wy, ale ja nie potrafiłam używać sztucznego śniegu, kiedy był w dużym opakowaniu. Nie potrafiłam go nanosić w te miejsca, w jakie chciałam. Tak było do chwili, kiedy skończył mi się mój ulubiony brokat. Stwierdziłam, że przełożę śnieg do pojemniczka po brokacie i to rozwiązanie sprawdziło się idealnie :) Śnieg nie wysycha, bo duże opakowanie nie jest otwierane często, a dzięki końcówce małego pojemniczka mogę dozować go bardzo precyzyjnie.
Aby pojemniczek nie mylił mi się z pozostałymi brokatami, ozdobiłam go za pomocą resztki papieru Winter elegance #2, sztucznego śniegu i Pearl Makera.
Dziękuję bardzo za odwiedziny i komentarze :) Życzę Wam wspaniałego weekendu :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)