Na wyraźne życzenie kilku z Was prezentuję drugą część albumu wakacyjnego (który wystawiłam na nasz lubelski konkurs).
Wewnątrz pierwszej strony jest pocztówka:
Jest też kieszonka, trochę inna niż dotychczas, która zawiera cztery fotki - historyjkę o tym, jak Michaś umie zaplątać paluszki we włosy :)
Kolejna kieszonka, a nawet dwie (jedna z małym tagiem z fotką i jurnalingiem po drugiej stronie):
Tak, tak - to jeszcze jedna kieszonka z fotkami po obu stronach :)
I kolejna kieszonka:
Gratuluję tym, którzy dotrwali do końca ;)
dziękuję za odwiedziny i pozostawione miłe słowa, one naprawdę dużo dla mnie znaczą :) Pozdrawiam:*
piątek, 17 września 2010
wtorek, 14 września 2010
Wakacyjny album
Nareszcie go skończyłam, uff... Nie lubię robić albumów, bo bardzo długo trzeba czekać na efekt końcowy, a ja do cierpliwych nie należę ;)
Wyszedł mi grubaśny 9 stron, okładki i przekładki, upchnęłam w nim 88 zdjęć i 3 pocztówki, więc ma mnóstwo schowków, tagów i kieszonek. W przeciwieństwie do innych moich albumów zawiera dużo jurnalingu, bo wspomnienia są tak ulotne...
Papier to Picnic Party ILS, materiały w kratkę, ćwieki w kratkę ze scrap.com.pl, muszelki, glony i piasek z plaży w Łazach, bursztynki, chipboardy Fancy Pants, Glass efect gel, Crackle accents, tekturka falista z pudełka, sieć upleciona ze sznurka. Zapraszam do oglądania (po kliknięciu widać większą wersję).
Przez shake-box widać fotkę Zuzi na plaży. Do kółka przyczepiłam buteleczkę z piaskiem z plaży i łańcuszek plażowych muszelek nawleczonych na sznurek:
A w środku mieści się jeszcze dwa zdjęcia:
A pod spodem:
Gratuluję tym, którzy wytrwali do końca tego posta, a to dopiero połowa albumu ;)
Nie wiem, czy wrzucać ciąg dalszy w kolejnym poście. Napiszcie, czy chcecie zobaczyć resztę :)
Dziękuję Wam bardzo za odwiedziny i pozdrawiam gorąco :)
Wyszedł mi grubaśny 9 stron, okładki i przekładki, upchnęłam w nim 88 zdjęć i 3 pocztówki, więc ma mnóstwo schowków, tagów i kieszonek. W przeciwieństwie do innych moich albumów zawiera dużo jurnalingu, bo wspomnienia są tak ulotne...
Papier to Picnic Party ILS, materiały w kratkę, ćwieki w kratkę ze scrap.com.pl, muszelki, glony i piasek z plaży w Łazach, bursztynki, chipboardy Fancy Pants, Glass efect gel, Crackle accents, tekturka falista z pudełka, sieć upleciona ze sznurka. Zapraszam do oglądania (po kliknięciu widać większą wersję).
Przez shake-box widać fotkę Zuzi na plaży. Do kółka przyczepiłam buteleczkę z piaskiem z plaży i łańcuszek plażowych muszelek nawleczonych na sznurek:
A w środku mieści się jeszcze dwa zdjęcia:
A pod spodem:
Gratuluję tym, którzy wytrwali do końca tego posta, a to dopiero połowa albumu ;)
Nie wiem, czy wrzucać ciąg dalszy w kolejnym poście. Napiszcie, czy chcecie zobaczyć resztę :)
Dziękuję Wam bardzo za odwiedziny i pozdrawiam gorąco :)
niedziela, 12 września 2010
Spotkaniowy LO
Tak jak wspominałam w poprzednim poście na ostatnim spotkaniu lubelskich skraperek udało mi się zrobić LO. Sama byłam zdziwiona, bo po pierwsze nie lubię skrapów, a poza tym dotąd na spotkaniach głównie gadałam, dziurkowałam i czasem stemplowałam ;) A tu proszę niespodzianka ;)
Zrobiłam go na Idylli (scrap.com.pl), z dodatkiem beżowych kopert z Tesco i kawałków materiałów, które użyczyła mi Immacola :* Główną rolę, oprócz zdjęcia szukającego ząbków Michasia, pełnią kwiaty zrobione z papierków po Ferrero i latarniowych kwiatków. Skrap zrobiłam według mapki Twisted Sketch # 66, a dodatkowym warunkiem było właśnie użycie materiałów.
Muszę się Wam przyznać, że mi się podoba...
Pozdrawiam :)
Zrobiłam go na Idylli (scrap.com.pl), z dodatkiem beżowych kopert z Tesco i kawałków materiałów, które użyczyła mi Immacola :* Główną rolę, oprócz zdjęcia szukającego ząbków Michasia, pełnią kwiaty zrobione z papierków po Ferrero i latarniowych kwiatków. Skrap zrobiłam według mapki Twisted Sketch # 66, a dodatkowym warunkiem było właśnie użycie materiałów.
Muszę się Wam przyznać, że mi się podoba...
Pozdrawiam :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)