Ale jak już zrobiłam fotki, to je pokażę, a co tam...
W takim razie przedstawiam - reszta spaceru po ogrodzie botanicznym wraz z główną atrakcją - karmieniem kaczek :)
"Znalazłam strączek!"
Krzysiek się już trochę zmęczył ;)
"Mamo, ja chcę wejść na ten wielki kamień."
I już tylko tylna okładka:
Koniec. Wytrwałym bardzo dziękuję za uwagę ;)
I oczywiście ogromnie dziękuję za wszystkie odwiedziny i komentarze :*