Mapka

Bardzo dawno nie robiłam kartek według mapki, a ostatnia mapka Unscripted Sketches #195 pasowała mi idealnie do styczniowych nowości Marianne ;)

Nie wiem, czy znacie nową serię produktów Marianne Design Collectables? Są to wykrojniki i dopasowane do nich stemple. Na tej kartce użyłam pięknych dużych kwiatów COL1304, które wycięłam podwójnie i skleiłam.

Dodałam też wycinankę z nowego, półkolistego wykrojnika Marianne D - Wykrojnik Caroussel CR1236, gałązki Marianne D LR0256 oraz listki Marianne D - Wykrojnik angielskie róże LR0162. Do tego czerwone owoce głogu i garść kryształków i gotowe :)

Dziękuję za wszystkie Wasze miłe słowa i pozdrawiam serdecznie :*

W błękitach

Komplet na dzień babci w błękitach powstał w super szybkim tempie.

Komplet składał się z kartki typu tent, który ozdobiłam ramką Marianne D - Large Oval by Petra LR0240. Dodałam kwiatuszki, zwijane róże Marianne D - Wykrojnik angielskie róże LR0162 i sporo gałązek Marianne D - Wykrojnik LR0251. Z tyłu kartki umieściłam życzenia.

Do kompletu ozdobiłam ramkę na zdjęcie wnuczka. Użyłam tych samych kwiatów, ale większej gałązki Marianne D - Wykrojnik LR0250. W ramce tymczasowo umieściłam papier wizytówkowy wytłoczony folderem, a jeden z rogów ozdobiłam dziurkaczem Doily lace Marthy Steward.

Cały komplet wygląda tak:

Dziękuję Wam za wszystkie miłe słowa. Cieszę się, że moje pudełko z ptaszkiem Wam się podobało. Jubilatce spodobało się bardzo ;) Pozdrawiam :)

Ptaszek

Na 60 urodziny zrobiłam specjalnego exploding boxa, wewnątrz którego przysiadł ptaszek...

Box ozdobiłam papierem K&Company Wild raspberry i Que sera, sera, z którego wycięłam listki dziurkaczem Marthy Steward M283047.

Dla ptaszka uwiłam gniazdko i wymościłam je piórkami. Dodałam kwiaty wycięte z papieru czerpanego Marianne D LR0256.

Ptaszek to pudełko dekoracyjne Marthy Steward, więc w jego wnętrzu jest miejsce na mały prezent. 

Exploding box tym razem ma spore rozmiary - 10x16x10cm. Z zewnątrz ozdobiłam go również koronkową falbanką z dziurkacza Fantazja Marthy Steward.

Pierwotnie ptaszki były beżowe, więc pomalowałam je białą farbą akrylową, na zewnątrz i wewnątrz.

Skrzydełka pokryłam klejem i obsypałam białym pudrem do flokowania Marthy Steward.  Puder utrwaliłam nagrzewnicą. Perełki to oczka.

Gniazdko uwiłam ze świeżych gałązek brzozy, nadają się do tego świetnie. Na bocznych ściankach boxa przykleiłam i dodatkowo przyszyłam gałązki, które ozdobiłam kwiatami. Przyszyłam też gniazdko.

Dziękuję za wszystkie odwiedziny i pozostawione miłe słowa :* Pozdrawiam Was serdecznie i życzę udanego weekendu :)