...ale wciąż z niezbyt dobrym efektem ;)
Dziś pokażę Wam drugą świąteczną kartkę w tym sezonie. Punktem wyjścia było wyzwanie Case Study Challenge #62, z którego zainspirowałam się głównie kompozycją. Jednak chyba odeszłam zbyt daleko od oryginału...
Wypróbowałam przy okazji tej kartki pewną sztuczkę ;) Nie posiadam żadnego zimowego folderu do embossingu, ale znalazłam
ten kurs Mel, który mnie zachwycił swą prostotą i genialnością. W związku z tym wyciągnęłam swoje świąteczne wykrojniki i dziurkacze i przystąpiłam do produkcji folderu. Gotowy "folder" wygląda tak:
...i właśnie za jego pomocą wytłoczyłam Cuttlebugiem papier na tę kartkę. Efekt wytłaczania jest może jeszcze niezbyt spektakularny, ale popracuję nad nim ;)
Główną rolę gra tutaj śnieżynkowy wykrojnik Marianne Design LR0123, którym wycięłam śnieżynki z białego papieru i z krokusów, które posłużyły mi także do zrobienia warstw :) Błysku dodały kryształki Papermanii Hampstead i gratisowe mikrokulki ze Scrapcafe, których niestety na zdjęciu nie widać zbyt dokładnie.
Bardzo Wam dziękuję za wszystkie wspaniałe słowa, które zostawiacie :*
