Strony

niedziela, 1 lipca 2012

Pozlotowo

Tegoroczny Zlot charakteryzował się wyjątkowo gorącą atmosferą, dosłownie i w przenośni ;) Pogoda dopisała, więc pod wspaniałą szklaną kopułą Fortu było wręcz tropikalnie. Trochę się martwiłam, że moja plażowa kiecka będzie zbyt odważna, ale okazało się, że sprawdziła się idealnie ;P Było mnóstwo miłych słów i wspaniałych spotkań, pracowicie spędzone godziny zaowocowały wieloma pięknymi kartkami :) Atmosfera pochłonęła mnie do tego stopnia, że znowu zrobiłam dosłownie 12 fotek, na szczęście mogę Wam pokazać ciut więcej dzięki nieocenionej Immacoli, która przysłała mi kilka swoich wspaniałych zdjęć :)


Kratki wentylacyjne z których wiał miły chłodek cieszyły się ogromnym powodzeniem.




Mucia, Latarnia i Matilde :)





Immacola tworzy kartki z papierów Marianne.



Niby gdzie mam te kwiatki przykleić?


Małgosia i ja z zapałem uwieczniamy efekty twórczości.


 Nasza modelka Miu ze swoją cudną karteczką.


Jaga, Hogatka i Mucia.


Wpadła pokleić Bossanowa.


Ja i mój 18-centymetrowy identyfikator ;P



Nasz cierpliwy kierowca Tomek :*





W pobliżu przemknęła też Dryszka.


Hmm, jak to działa...


Chanderella i jej śliczna kartka.


Poznałam Karmereilo, nareszcie na żywo :)


Dziękuję wszystkim uczestnikom make&take, dziękuję też Marianne Design oraz przesympatycznej załodze Scrappasji za gościnę :)
Szkoda, że zlot już za nami ;)

29 komentarzy:

  1. Trafiłyście na wyjątkowo upalną pogodę.
    Fajne są takie spotkania :-)
    Sama młodzież ... ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. och...jak cudnie...tak mi zal, że nie mogłam być tam z Wami...
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. widziałam tę przepiękną sukienkę niebieską, oj widziałam... ale jej właścicielki nie poznałam! no i się nie przywitałam :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak bardzo chciałam usiąść do Waszego twórczego stolika, ale nie dałam rady przez ten ukrop. Ciągle szukałam cienia :)
    Super fotorelacja.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. a ja dziękuje za przemiłe towarzystwo w podróży i pogaduchy :)
    Tomasz jest zachwycony kartką z rowerem, dobrze że dałam się namówić na przysiądnięcie do Twojego make&take :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudowna fotorelacja :)
    Poczułam namiastkę zlotu - dziękuję Moniś :*

    OdpowiedzUsuń
  7. ja nawet buty widziałam! czadowe :)
    no miny robie szałowe :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam zamiar na trochę dłużej przystanąć przy Twoim stoliku, ale chyba natłok atrakcji i ten upał nieco mnie przytłoczyły i nie dałam rady... Ale i tak się cieszę, że była okazja Cię uściskać!

    OdpowiedzUsuń
  9. Faktycznie gorąco był do bólu ale nie tylko z powodu upału:) Miło było zobaczyć Cię na żywo:))

    OdpowiedzUsuń
  10. Zazdraszczam ogromnie tego zlotu, na którym nie mogłam być z powodu dalekiego miejsca zamieszkania. :((

    OdpowiedzUsuń
  11. Moniko dziękuję za wspólny czas i zabawę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. oj, ja tam przemykałam wiele razy :D żałuję, że przystanęłam na dłużej :(

    OdpowiedzUsuń
  13. Byłam, podeszłam, nawet się chciałam przedstawić ( bo może kojarzysz mnie z forum ), przywitać i przyznać, że jesteś moim mistrzem i guru, ale zmęczenie na twarzach spowodowało, że nie chciałam zawracać głowy. Może na kolejnym zlocie się odważę i będzie mi dane uścisnąć ręce, które na prawdę podziwiam :-) Pozdrawiam Dagaj7

    OdpowiedzUsuń
  14. Dziewczyny musimy koniecznie wszystko nadrobić na kolejnym zlocie ;)

    Daga, no coś Ty, to aż tak źle było ze mną??? Następnym razem podchodź, będzie mi bardzo miło :*

    OdpowiedzUsuń
  15. Ciebie również miło było poznać (przepięknie wyglądałaś!!) i też żałuję, że tak wyszło, ale zawsze, jak chciałam z siostrą podejść do stoiska make&take, to ktoś tam siedział i nie było miejsc, no i ten upał. Mam jednak nadzieję, że jeszcze będzie okazja :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie... źle się wyraziłam, raczej ze mną i formalnie się wstydziłam. Ty olśniewająca, moja mistrzyni a ja spocona, czerwona i jak siedem nieszczęść :-( Wyglądałaś pięknie i mój Oskar stwierdził, że na żywo jesteś ( nie gniewaj się na niego ) dużo młodsza niż na fotce z bloga :-)
    Strasznie się cieszę, że mogłam na żywo zobaczyć Twoje prace, mieć w ręce to co podziwiam na blogu.

    OdpowiedzUsuń
  17. Hahaha, Daga bez przesady, ja też była czerwona i ugotowana ;) Podziękuj Oskarowi :* Muszę chyba zmienić fotkę ;P

    OdpowiedzUsuń
  18. oficjalnie zazdraszczam pobytu na zlocie!!! dzięki za relację :)

    ps. sukienka piękna!!!

    OdpowiedzUsuń
  19. Moniśku, cudnie wyglądałaś w tej niebieskiej sukience; bardzo, ale to bardzo żałuję, że nie mogłam być na zlocie.

    OdpowiedzUsuń
  20. se nota que se divirtieron mucho ... yupi....

    notice that you had a great time ... yay ....

    se nota que se divirtieron mucho ... yupi....

    OdpowiedzUsuń
  21. Yyy, a ja się zastanawiałam (w przelocie) kto mi ukradł z szafy moją ulubioną sukienkę - no to widziałam autorkę kwiatowych karteczek :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Super relacja ze zlotu. :)
    Świetnie sobie radziliście z upałem ;)
    Myślę, że nawet jakbyś miała maleńki identyfikator. Wszyscy by Cię rozpoznali. :))))

    OdpowiedzUsuń
  23. Cudownie Ci w niebieskościach! Bardzo się cieszę, że udało się nam spotkać, jesteś fantastyczną osobą :*

    OdpowiedzUsuń
  24. Dziwne będzie to, co napiszę, ale długo już oglądam Twojego bloga, bardzo mnie zachwyca, czasem inspiruje! Muszę Ci powiedzieć, że jesteś piękną kobietą :). Zupełnie nie poznałabym Cię po tym zdjęciu profilowym w prawym, górnym rogu ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Dziękuję Wam bardzo :*

    Omiljena chyba naprawdę zmienię tę fotkę ;P

    OdpowiedzUsuń
  26. Zmiana BARDZO korzystna ;)! Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  27. To że wygladałaś ślicznie tez potwierdzam. Chyba niebieski to Twój kolor. Też strasznie żałuję że mnie tam zabraklo i zazdroszczę tak udanego zlotu. Widzę że było wspaniale

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i każde pozostawione słowo:)