Jednak czarę goryczy przelał fakt, że kopia mojej pracy pojawiła się na blogu wyzwaniowym The Shabby tea Room jako INSPIRACJA JEDNEJ Z PROJEKTANTEK. Konkretnie jest to ta praca, skopiowana bez mojej wiedzy czy zgody:
Rebecca oczywiście skasowała mój komentarz z linkiem do oryginału oraz komentarze innych dziewczyn (za które Wam dziewczyny bardzo, bardzo dziękuję).
Najbardziej oburzył mnie fakt, że prowadząca bloga The Shabby Tea Room została poinformowana o tej kopii (dzięki Aga) i jej to zupełnie nie przeszkadza. Może nikt nigdy nie skopiował jej pracy... Cóż... Przykro mi jest bardzo i naprawdę czasem wierzę w te wszystkie argumenty, że jak chcę zrobić coś co nie będzie skopiowane, to powinnam to schować w szufladzie i nikomu nie pokazywać. Może powinnam zacząć tak robić?
Idę sobie teraz pochlipać w kąciku ;P
Przytulam
OdpowiedzUsuńDobrze, że to nagłaśniasz
Dziękuję Ci bardzo :*
UsuńJa sama też mam z tym problem tzn gdy korzystam z gotowych elementów to się zastanawiam czy ktoś już takiej pracy przypadkiem nie zrobił. Nie sposób zajrzeć wszędzie :-((( Pamiętaj ,że kopiuje się zawsze dzieła MISTRZÓW :-))) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńAleż ja to rozumiem, że poprzez użycie tych samych elementów powstaje pewne podobieństwo, ale w tym przypadku chyba widać intencje od razu, prawda?
UsuńNo widać . I widać brak wyobraźni , skoro nie potrafiła zmienić kompozycji wzorując się na Twojej pracy. Przykre to ,ale zdarza się coraz częściej :-(((
UsuńRzeczywiscie przykro. Mozna podpatrzec u innych jakies elementy ale nie kopiowac cala prace i podawac ja za swoja. Tak sie nie robi. Podobienstwo dwoch kartek uderzajace i trudno uwierzyc w przypadek.
OdpowiedzUsuńDziękuję za wsparcie :*
Usuńdobrze, że o tym napisałaś, skoro wszyscy usiłują zamieść sprawę pod dywan. jestem zbulwersowana reakcją prowadzącej TSTR :/
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńWiesz, jeśli już takie sławy inspirują się Tobą, to chyba powinnaś się cieszyć zamiast płakać :)
OdpowiedzUsuńA tak na serio to oczywiście przykre, nieuregulowane są sprawy praw autorskich w rękodziele. Postawa prowadzącej jest żałosna...
No tak to sobie tłumaczę ;)
UsuńDziękuję za wsparcie :*
Zanim przeczytałam Twój komentarz do całej sytuacji pomyślałam, że to autolift.
OdpowiedzUsuńA tu taka przykra niespodzianka ...
Dobrze, że o tym piszesz. Może ktoś nagminnie "tworzący w bólach" jak ta pani zastanowi się, że pracę innych trzeba szanować. Przynajmniej poprosić o zgodę na lift.
Przykro, że zdarzają się takie sytuacje. :(
Pozdrawiam :*
Ha, ja też tworzę w bólach, dlatego tak mnie kopiowanie irytuje ;P
UsuńRzeczywiście podobieństwo nie do niezauważenia, szkoda, że prowadząca nie usunęła jej pracy.
OdpowiedzUsuńDziękuję Aguś :*
UsuńДа, обе работы очень похожи. К сожалению многие мастерицы полностью копируют чужие работы и это на мой взгляд непорядочно.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :*
UsuńHej Monia! Nie załamuj się! Podpisuję się obiema rękami pod tym co napisałaś Ty i moje poprzedniczki. Faktycznie ta karteczka to 100% kopia Twojej pracy i jest to bardzo przykre, bo wystarczyłoby, aby poprosiła o zgodę... Mnie się też zdarzyło kopiować lub raczej liftować Twoją pracę i nie miałam kłopotu z uzyskaniem Twojej zgody, no i oczywiście poinformowałam o tym na swoim blogu. Więc ta pożal się Boże Projektantka mogła też tak zrobić, choć od DT oczekuje się chyba większej kreatywności....
OdpowiedzUsuńOj Kochana, Twoje zaproszenia były ładniejsze od moich, powiedziałabym, że to nie był lift, tylko luźna inspiracja :)
UsuńA słowa o kreatywności wyjęłaś mi z ust ;)
Ich lasse mich inspirare von anderen Arbeiten, aber es wird nicht kopiert. Ausserdem lasse ich immer einen Link, wo ich die Idee gefunden habe.
OdpowiedzUsuńDu hast recht, empöhrt zu sein.
Liebe Grüsse, Ulla
Danke Ulla :*
UsuńUderzające podobieństwo, Moniu! Wielokrotnie napotykam na Pinterest Twoje prace, czy dziewczyny chcą się natychać, czy kopiować, tego nie wiem, ale zapytać o zgodę zawsze można, prawda?
OdpowiedzUsuńDziękuję Natko :*
UsuńNawet bez pytania, po prostu podlinkować oryginał ;)
Właśnie, to przecież nie wstyd...
UsuńUj, współczuję bardzo :(
OdpowiedzUsuńPodobieństwo widać na pierwszy rzut oka. Dobrze, że napisałaś o tym. Przytulam.
Dziękuję Ci bardzo :*
UsuńMoniko, doskonale wiem jakie przykre jest znalezienie prawie identycznej do swojej pracy, bez słowa o autorze inspiracji/oryginału.
OdpowiedzUsuńNajgorsze jest to, że ludzie nie przyjmują krytyki, nie publikują lub usuwają komentarze, co jest dla mnie podwójnie chamskie :(
Pamiętam Hogatko, niedawno Tobie przydarzyła się podobna historia... Smutne i przykre naprawdę :(
UsuńStrasznie mi przykro! Co innego zliftować pracę podając link do oryginału a co innego ordynarnie zerżnąć. I do tego jeszcze bezczelnie pisać, jak ciężko się te pracę tworzyło ...
OdpowiedzUsuńDokładnie tak Alinko, dziękuję za wsparcie :*
UsuńRozumiem, że można się inspirować, ale to jest EWIDENTNE kopiowanie!!! Masakra, ale chyba nic więcej nie da się z tym zrobić.
OdpowiedzUsuńPostaraj się nie załamywać, spojrzyj na to tak, że Twoja praca była tak fajna, że bezmyślna dziewczyna nie była w stanie nic zmienić ;P
Pozdrawiam, życzę uśmiechu i wielu równie fajnych projektów!!!
Dziękuję bardzo za słowa pociechy :*
UsuńMoniu, tam teraz zablokowali komentarze! Nie smuć się, Kochana- lepsza jest Twoja sytuacja niż tej, która tak postąpiła. Ale przykre, przykre...
OdpowiedzUsuńJa zabrałam głos na moim blogu, bo nie mogłam wypowiedzieć się u źródła...
UsuńDziękuję za wsparcie Bogusiu :*
jeetje zeg kan me voorstellen dat u daar flink van baalt zeker omdat ze geen toestemming heeft gevraagd aan u maar u kan het ook bekijken dat ze u kaarten heel erg mooi vind en dat ze dat daarom doet maar tis niet goed te praten dat ze geen toestemming heeft gevraagd...
OdpowiedzUsuńoh wat een super mooie kaarten heeft u weer gemaakt schitterend ben zo jaloers op die mooie kaarten en projecten...schitterend
groetjes manon
Thank you Manon :*
Usuńno podobieństwo uderzające,nie powiem bo mi nieraz też zdarza się inspirować czyjąś pracą ale w żadnym wypadku nie kopiuje jej w całości szczegół po szczególe a po drugie lubię jak w kartce jest część mnie.a jeszcze chamsko nie przyznawać się do "zerżnięcia" pomysłu to już w ogóle bezczelność.pozdrawiam i pocieszam:D
OdpowiedzUsuńDziękuję za słowa wsparcia :*
UsuńPrzykre to bardzo....Ale Moniu nie smuć się i może to głupie co teraz napiszę....nie powinnaś czuć się ani winna, bo winna jest druga strona, a fakt że bezczelnie skopiowała Twoją pracę, może świadczyć również o tym, że Jesteś ceniona i podziwiana przez wielu :) Głowa do góry! Pięknie tworzysz i zachwycaj nas dalej :*
OdpowiedzUsuńDziękuję Alexandro :*
UsuńOo, no tutaj naprawdę trudno sobie wyobrazić, żeby to podobieństwo było przypadkowe. I skąd ta niechęć do podawania źródła, nie wiem, czy to jakiś wstyd zliftować piękną kartkę, zapytawszy wcześniej o zgodę? Nie szarp nerwów niepotrzebnie - naśladownictwo jest wszak najwyższą formą pochwały ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Tores :*
UsuńJest to zwykła kradzież, wstrętne i oburzające... nikłym pocieszeniem może być tylko fakt, że jesteś najlepsza i ktoś kto nazywa się projektantką nie mógł powstrzymać pragnienia posiadania Twego dzieła. Sama mam dwa, wprawdzie są to orginały, nawet z podpisem:-).Usuwanie komentarzy też świadczy o poziomie całego DT i o chowaniu głowy w piasek, uważam, że po Twojej ingerencji powinien znaleść się tam link do oryginału, nawet jeśli miało by to kogoś ośmieszyć, bo tak było by uczciwie, zapamiętam ich sobie, żeby mnie nie podkusiło do nich zaglądać.
OdpowiedzUsuńPs. Twoja praca duuuuużo ładniejsza....
UsuńDziękuję za wsparcie, dokładnie tak samo myślę :)
UsuńTworzysz przepiękne prace - i wiadomo, inspirujesz.. Szkoda tylko, że ktoś tak "depcze" Twoje pomysły. Ściskam mocno i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję :*
UsuńWitaj.
OdpowiedzUsuńZaglądanie na twojego bloga jest dla mnie, od kiedy go odkryłam jedną z najprzyjemniejszych chwil w ciągu dnia. Czekam na każdą Twoją pracę z niecierpliwością, ale dwa dni temu natrafiłam przypadkiem na bloga jakiejś dziewczyny, na którym jest mnóstwo prac identycznych z twoimi i ani słowa że pomysły na kartki są kopią prac twoich.Ta przytoczona przez ciebie jest i tak dalsza od oryginału od tamtych i nawet napisałam komentarz pod jedną z mich do właścicielki, że wypadało by podpisać że prace zainspirowane są Twoimi dziełami.
Pozdrawiam Ewa
Och, Ewo, jak miło mi to czytać, naprawdę nie sądziłam, że mogę dostarczać aż tak przyjemnych doznań :* Dziękuję Ci również za obronę moich prac :*
UsuńWiem co czujesz. Pamiętam, że kiedyś na profilu jednego z amerykańskich producentów papierów wstawiłam swoją pracę a potem jakaś babka wstawiła linka z fotorelacją z płatnych warsztatów, gdzie wszyscy wykonywali mój projekt... Tylko tam było zerżnięte w 100%- te same papiery, ten sam układ, te same naklejki... No ale cóż zrobić. Mój tata zawsze mówi, że skoro ktoś Cię naśladuje i kradnie Twoje pomysły, to znaczy, że to co robisz jest naprawdę dobre :) Potraktuj ten plagiat jako komplement. Nie ma sensu przejmować się czymś na co nie mamy wpływu.
OdpowiedzUsuńWspółczuję! A podobno amerykanie tacy uczciwi...
UsuńWspólczuję!
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńNo to jeszcze raz ja. Próbowałam znaleźć tą stronę gdzie zerżniętych Twoich prac było mnóstwo i znalazłam, tyle że chyba po moim komentarzu tyle zostało: tworczakraina.blogspot.com został usunięty. Po haśle twórczakraina w grafikach można prace jeszcze zobaczyć.
OdpowiedzUsuńAle proszę nie chowaj swoich prac do szuflady bo sprawiasz nam wszystkim ogromnie dużo radości. A Ci co kochają twoje prace i tak znają je na tyle, że od razu wychwycą jak ktoś inny zrobi coś podobnego, że to twój pomysł.
Pozdrawiam
Ojej, znalazłam w grafikach, masz rację, większość jest po prostu identyczna o_O Szok...
UsuńDzięki za obronę :* I za miłe słowa :* :*
Monia, rozumiem Twoją złość i rozgoryczenie. Nie rozumiem tych, którzy podbierają pomysły. Można przecież dać linka do oryginału i robić kopię. Nikt za takie coś się nie obraża. A dlaczego ktoś uważa, że lepiej ukraść pomysł niż przyznać się, że czyjś pomysł się powiela - tego nie rozumiem. Wiele razy pisałam przy jakiejś kartce czy losie, że są wzorowane na czyjejś pracy i czapka mi od tego z głowy nie spadła. Ale gdybym nie napisała i ktoś zrobiłaby mi za to awanturę, to bym umarła ze wstydu.
OdpowiedzUsuńWpadam też od czasu do czasu, przez czysty przypadek, na kartki wzorowane na moich. Dziewczyny wstawiają przy tym linka do mojej i wszystko jest fajnie. Pytań o pozwolenie w takiej sytuacji nie potrzebuję.
A podbieranie pomysłów i udawanie jarząbka dużo mówi o naturze człowieka, nienajlepiej ;)
Monia, trzymaj się. Pociesz się wsparciem innych koleżanek. Prawda, że pomaga? :)
Pomaga, pewnie :* Dziękuję za miłe słowa :*
UsuńMoniu - Twoje prace są PRZEPIĘKNE !! Jest to przykre, że ktoś nie uszanował Twojej pracy i wysiłku. Po prostu oburzające!!
OdpowiedzUsuńNa pocieszenie chciałam powiedzieć, że Twoja praca w tym wypadku jest o niebo lepsza, a tamta to tylko bardzo słaba kopia.
Trzymaj się cieplutko !!
Pozdrawiam serdecznie !! :)
Dziękuję za słowa wsparcia :*
UsuńMonia jestem z Tobą całym sercem. Na pewno jest to przykre. Ale nie potrafisz temu zapobiec. Twoje prace są piękne i wiele dziewczyn pewnie się na nich wzoruje. A czasem jest dziwny zbieg okoliczności.Miałam taką sytuacje, kiedy sobie kupiłam wykrojnik MD taką serwetkę. Pomyślałam ze fajnie będzie wyglądać jak przeplotę wkoło niej wstążeczkę. Ale zanim ja zdążyłam zrobić pracę z tym wykrojnikiem, ktoś na blogu pokazał kartki ozdobione w identyczny sposób. Jak ja wrzuciłam swoje prace, ktoś zapytał czy takie przeplatanie wstążeczką przypadło mi do gustu. Powiem szczerze, że nie tłumaczyłam się przed nikim, bo mam czyste sumienie ze ja nie odgapiłam od tej osoby, tylko miałyśmy jednakowy pomysł w tym samym czasie. Nawet jak bym to chciała wytłumaczyć i tak nikt by mi nie uwierzył, tym bardziej że nie jestem nigdzie projektantką.
OdpowiedzUsuńMonia nie przejmuj się tak bardzo, wiem ze jest ci przykro, ale my czekamy na Twoje prace, bo są cudne......buźka
Absolutnie nie neguję możliwości przypadkowego podobieństwa, to jak najbardziej możliwe. Mi to się również zdarzyło. Ale staram się tego nigdy nie robić celowo, bo w końcu bycie projektantką do czegoś mnie zobowiązuje...
UsuńDziękuję za zabranie głosu i miłe słowa :*
Coz takie slicznosci tworzysz, ktos sie nie mogl opanowac.
OdpowiedzUsuńMam ochote zliftowac Twoja prace i zglosic do tego wyzwania:) namawiajac przy tym cala pake:) Ale by byla afera. Pozdrawiam serdecznie i czekam na Twe slicznosci!
Hehehe, no ciekawe co by było, ciekawe ;)
UsuńDziękuję za miłe słowa :*
Moniko, faktycznie trudno uwierzyć, że podobieństwo jest przypadkowe. Zadziwiająca jest niechęć do podania źródła inspiracji przez osobę, która wykonała kopię, jak również dziewczyny prowadzącej bloga TSR, wszak to żaden wstyd zliftować piękną kartkę (uprzednio pytając o zgodę).
OdpowiedzUsuńTworzysz wspaniałe prace, masz swój styl i duże wsparcie ze strony innych scraperek :)
Głowa do góry! Nie chlip w kąciku, tylko spożytkuj czas na przyjemniejsze rzeczy :)
Pozdrawiam cieplutko! :)
Dziękuję za wsparcie Dorotko :*
UsuńOj, rzeczywiście ciężko uwierzyc w zbieżność w tym przypadku. Wczoraj rano zdarzyło mi się pomysleć, że zrobię serce z motyli, potem przeglądam blogi a tam "mój" pomysł. Tyle tylko że ja bym zrobiła to zupełnie inaczej. A tu widać 99% nawet nie liftu kartki tylko skopiowania. Przykro, że tak się zachowały tamte dziewczyny.
OdpowiedzUsuńTworzysz cudne rzeczy, pewnie gdyby spytały, to nie byłoby problemu...
Czasem też myślę, że jakby się nie chciało pokazać w obawie, że ktoś zrobi coś identycznego czy podobnego, to trzeba do szuflady schować , ale chyba nie o to chodzi...
Masz moje wsparcie. Trzymaj się dzielnie i nie poddawaj w tworzeniu.
Nawet nie musiała pytać, wystarczyło podać link do mojej pracy... Dlatego tym bardziej mi przykro.
Usuńdziękuję za słowa pociechy :*
wiesz, ja nawet jestem w stanie zrozumieć, że ktoś może wykonać niemal taką samą kartkę w pewnym sensie nieświadomie - czyli kiedyś widział, ale szczegółów nie pamięta (ogląda się w końcu wiele różnych rzeczy codziennie), i teraz one jakoś w procesie twórczym wypłynęły. natomiast fakt kasowania komentarzy i udawanie, że nic się nie stało jest moim zdaniem oburzający i świadczy zdecydowanie na niekorzyść. w takiej syt. nie mam wątpliwości, że to chamskie kopiowanie, a tego po prostu nie znoszę! ja generalnie nie mam problemu z podaniem źródła inspiracji, nawet jeśli tylko ja o tej inspiracji wiem, bo inni jej nie widzą... przykre to bardzo, sama doświadczyłam kopiowania i rozumiem, jak się czujesz... :(((
OdpowiedzUsuńNiestety nie wszyscy podchodzą do sprawy tak, jak Ty, a szkoda ;(
Usuńdziękuję za słowa pociechy :*
Nie chowaj nic do szuflady w żadnym wypadku, niech Ci takie myśli nie chodzą po głowie! A marną naśladowczynią nie ma po co sobie nerwów szargać, szkoda zdrowia!
OdpowiedzUsuńDziękuję Iwa :*
UsuńWspółczuję kochana i rozumiem Twoje rozgoryczenie. Ja ostatnio natrafiłam na blog polskiej projektantki która kopiuje znaną nam wszystkim scraperkę. Nie wiem jak można byc takim "pasożytem" i nie dać nic z siebie. Zastanawiałam się długo czy zareagować na to, ale odpusciłam, bo myslę że ona sama sobie zdaje sprawę z tego co robi i gdyby miała wyrzuty to nie dopuściłaby do tego...
OdpowiedzUsuńa ja uważam że powinnaś ujawnić, dlatego że niektóre projektantki uważają się za WIELKIE TEGO ŚWIATA, a wychodzi na to, że są całkiem malutkie....
UsuńZgadzam się z Basią.
UsuńAż mnie zaciekawiłaś, na kogo trafiłaś?
UsuńJa też często odpuszczam, chyba byłam w wyjątkowo bojowym nastroju. Ale myślę, że może nie warto odpuszczać i reagować na takie sytuacje, byłoby ich wtedy mniej...
Basiu pokora to w życiu bardzo ważna rzecz ;)
UsuńPrzykra sprawa :( Czy to taki problem podać autora, którego pracą się inspirowało?! I jeszcze to usuwanie komentarzy. No nie rozumiem!! A wystarczyłoby przeprosić i uzupełnić wpis o informację, skąd inspiracja. Bardzo dobrze, że tu o tym napisałaś. Trzymaj się i nie smuć!! TSTR usuwam z linków i już nigdy tam nie zajrzę!
OdpowiedzUsuńChimerko mi by to wystarczyło w zupełności, gdyby umieściła link do oryginału...
UsuńBardzo dobrze Moniko, że o tym napisałaś. Zdecydowanie teraz bojkotuję blog TSTR ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ciri :*
UsuńMoniu, przytulam i z całego serca współczuję. Niestety często jest to walka z wiatrakami - zagranica kopiuje tak samo jak nasze rodzime krafterki - okazuje się. Przykre to bardzo. A najsmutniejsze jest chyba to, że znane polskie krafterki, uważane często za mistrzynie - zżynają z Pinterest-u aż miło - zapominając, że internet nie jest aż tak anonimowy jak nam się wydaje:/ A w końcu cóż jest złego w przyznaniu się do źródła inspiracji? Pod warunkiem, że to inspiracja była...
OdpowiedzUsuńW zeszłym roku dostałam informację, że na pewnym rosyjskim portalu ktoś umieścił tutorial jak wykonać moją broszkę - mimo, że ja nigdy tego tutorialu nie wykonałam - też było mi smutno z tego powodu. Dla mnie jest to po prostu kradzież i dobrze, że poświęciłaś temu osobny post,zrobiłaś print screen itp. Takiej sytuacji nie powinno się pozostawiać bez echa!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńAniaaa masz rację , ojjj zżynają .. aż grubooo ,.Monia , widzisz YOU ARE THE BEST i robisz same cuda ,więc kochana - klej ,klej ja zawsze podziwiam bardzo :* ..a babsko niech się wstydzi i na "dżewo" z nią!!!
UsuńDziękuję dziewczyny :*
UsuńOh Monia, I am so sorry. This girl obviously made a copy of your card. I am so glad I never go to the Shabby Tearoom. I know that is is very easy to get your permission to post something, because I did it with the picture frame from your tutorial, and you were happy to let me post it and give you credit and a link.
OdpowiedzUsuńFor a designer to do it is even worse, but I find that some designers steal things very often. One of the Spellbinders designers stole my tutorial and posted it on the Spellbinders web site. She also frequently posts tutorials she has stolen from other websites on another well known website and calls them her own. I know they come from the other sites, because the tutorials from the other sites were posted before hers. It really makes me mad when I see all those comments telling her how smart she is, when I know they were someone else's tutorials.
There is another well known designer who also does this a lot. She stole another of my diagrams, as well as some from other people.
I see their website has moderated the comments, and right now there are none. This means they know they are guilty.
Ooooh Kathi, who are they?! I'm curious.
UsuńChristina, I'd rather not say in public, but the tutorial the worst person stole from me was fast, simple, pergamano.
UsuńKathi to naprawdę bardzo przykra sytuacja. Uważam, że bycie projektantem zobowiązuje do uczciwości jeszcze bardziej, kradzież pomysłów innych po prostu nie przystoi. Współczuję Ci bardzo, że Ciebie to również spotkało :(
UsuńI love seeing your art. Please do not stop posting because someone imitated your beautiful work.
OdpowiedzUsuńThank you Christina :*
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWiesz co, znasz moje zdanie na ten temat, ale kurczę.. tak jak Coco.nut jestem w stanie sobie wyobrazić, że dwie (trzy/cztery...) osoby wpadną na podobny czy nawet ten sam pomysł, albo jakaś praca gdzieś tam widziana wpadnie w oko i potem mimowolnie się z niej czerpie, na pewno zwłaszcza przy wykrojnikach jest to nie do uniknięcia, ale tutaj... no ręce opadają. Zwłaszcza te trzy perełki u góry, taki szczególik, ale widać, że ewidentnie wzorowała swoją pracę na Twojej.
OdpowiedzUsuńA już kasowanie komentarzy w takiej sytuacji jest w ogóle poniżej krytyki.
No właśnie, detale się zgadzają, 2 kwiatki, te perełki i komentarze, ech...
UsuńUUUUU "kreatywna" ta Rebecca. Nie ma to jak być kserem i kopiować co w oko wpadnie. O kasowaniu komentarzy sie nie wypowiem, bo to ponizej gruntu upadek.
OdpowiedzUsuńta katka jst bardziej podobna do oryginału niż prace zgłaszane na liftowe wyzwania:D
Ciesze się, że sprawa wypłynęła. moze da to kilku osobom do myślenia zanim zabiorą się za podobne odtwarzanie.
To straszne, że są tacy ludzie, którzy nie potrafią przyznać się do błędu... Te prace są prawie identyczne! Nie przejmuj się tacy ludzie niestety też chodzą po tym świecie!
OdpowiedzUsuńOj, nie dziwię się, że jesteś wściekła! Ale z drugiej strony kiepskich prac się nie kopiuje ;) Więc- tak jak już wyżej dziewczyny pisały - potraktuj to jako swoistego rodzaju komplement :) A jak powszechnie wiadomo kopia jest.... tylko kopią :) Buziaki!
OdpowiedzUsuńRozumiem Twoje rozgoryczenie, ale każdy kij ma 2 końce. Wydaje mi się też, a nawet jestem pewna, że w czasach przed internetowych ludzie na dwóch przeciwległych końcach świata wpadają i wpadali na takie same pomysły, bo potrzeba jest matką wynalazków. Zgadzam się, że podobieństwo jest widoczne na pierwszy rzut oka, że należy zamieścić informacje gdzie wpadł mi w oko pomysł. Czasami też widziało się coś miesiąc temu i nie pamięta się gdzie, bo internet to jest tak obszerne bogactwo wiedzy i pomysłów że czasem nie sposób. Pozwolę sobie przytoczyć pewien tekst, który jest ponadczasowy i nie znaczy to, że tylko dotyczy naszych rodzimych crafterek czy rękodzielniczek. Nie trzeba też zobaczyć tutorialu, żeby wiedzieć jak to zrobić. Każdy ma w sobie odrobinę Adama Słodowego... Poza tym ja wychodzę z założenia - ktoś już kiedyś to wymyślił. Za to większość, która pisze na blogach że nie pozwala na kopiowanie bo cała zawartość jest jej pomysłu czy autorstwa, wkleja potem zdjęcia z netu, wiersze i inne rzeczy. A komentarze do zatwierdzenia, bo jakby nie daj Bóg ktoś napisał niestosowny tekst (patrz komentarz) mogę być cenzorem i nie zaakceptować.Wszytko ładnie dopóki mi pasuje i jest zachwalające. Cieszmy się tym, że mamy takie zdolne łapki i potrafimy się dzielić tymi talentami z innymi. Tak robiły nasze babcie i matki przekazując sobie np przepisy, czasami po prostu w zamian za inny przepis. Wszyscy którzy mają bloga na google udzielili już zgody na kopiowanie i wykorzystywanie zdjęć i tekstów w ogólnoświatowej sieci.
OdpowiedzUsuńPolecam wszystkim do poczytania: http://mlodamatka.blogspot.com/2010/05/pocztowka-z-polski-prawo-do-rekodziea.html
Bardzo przykra sytuacja:)
OdpowiedzUsuńŚciskam Cię serdecznie..
Nie martw się, i tak wszystko co tworzysz jest piękne:)
Buzaiki
Co do skopiowanej kartki, to widziałam ją na Pintreście. Przykro, że takie rzeczy mają miejsce... Niestety, że nie wszyscy wiedzą co to wstyd! Na pierwszy rzut oka widać, że nie jest to przypadkowa inspiracja.
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze, że o tym napisałaś, bo choć jest to ( jak napisała Ania ) "walka z wiatrakami" to nie powinno się takiej sytuacji pozostawiać bez echa. A z drugiej strony wydaje mi się, że tak dokładne skopiowanie świadczy o tym jak dobry był Twój oryginał. Bo przecież marnych projektów się nie kopiuje. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńP.S. I broń boże nie chowaj żadnej pracy do szuflady tylko pokazuj wszystkim, bo masz wielki talent.