W piątek w Kalejdoskopie odbyły się moje warsztaty. Przybyłe panie z entuzjazmem wzięły się do pracy...
Dwójka młodych kursowiczów również tworzyła z zapałem, potem oddalili się aby poszaleć w piłeczkach.
Trochę podglądałam, trochę doradzałam...
Ania z koleżanką, które przejechały do nas aż 70km :)
Jeszcze tylko ostatnie poprawki...
I wszyscy uczestnicy ze swoimi dziełami.
Bardzo wszystkim dziękuję, była wspaniała twórcza atmosfera. Żałuję tylko, że nie zrobiliśmy też zdjęć samych prac, bo wyszły naprawdę pięknie, a na tej fotce niewiele widać.
Dziękuję też tym z Was, które trzymały kciuki :) Pozdrawiam serdecznie i życzę udanego weekendu :)
Wspaniałe są takie twórcze spotkania. Gratuluję i żałuję, że to tak daleko, bo chętnie wzięłabym udział:).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
i ja bym chętnie z wami się spotkała... takie warsztaty muszą być super. Nigdy nie brałam w żadnym udziału.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Oj,ja zawsze zazdraszczam takich twórczych spotkań!!!Wierzę,że było rewelacyjnie!Piękne prace!!!
OdpowiedzUsuńWarsztaty były super:) Bardzo Moniu dziękuję i czekam na jeszcze...
OdpowiedzUsuńmusiało być wspaniale
OdpowiedzUsuńJak widać spotkanie wyszło super! Bez obaw - na pewno jesteś super nauczycielką :)
OdpowiedzUsuńJak mi się marzy takie spotkanie :) Widać, że praca była owocna. Super sprawa takie spotkanie!
OdpowiedzUsuńmnie też się marzą takie warsztaty, może i do stalowej Woli ktoś kiedyś zawita :)
OdpowiedzUsuńcudowna sprawa
co tam 70 km... ja bym pojechała dwa razy więcej, żeby się z Tobą spotkać i poscrapować:))
OdpowiedzUsuńzazdroszczę i żałuję, że mam do Ciebie tak daleko:( zmajstruj coś bliżej Kalisza:)
E tam w Kaliszu, moze w Londynie? ;) Przy okazji małe zakupy... Bardzo fajne spotkanie, na pewno było bardzo miło.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę uczestnikom, że mogli się od Ciebie uczyć:)Oj tak, szkoda, że nie masz zdjęć samych prac. Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńmusiało być super.. fajnie, że Ci się wszystko udało :)
OdpowiedzUsuńChciałabym być i uczestniczyć w tych warsztatach. Niestety ja musiałabym pokonać nie 70, a 470km z haczykiem żeby dotrzeć na miejsce.
OdpowiedzUsuńszkoda ze u mnie nie ma takich warsztatów :(
OdpowiedzUsuńZapraszam na candy powitalne http://niebieskomi.blogspot.com/2011/09/candy-powitalne.html
Looks like everyone had a wonderful time! :) TFS
OdpowiedzUsuńWidzę że sprawdziłaś się w roli prowadzącej:) Nie dziwie się ze niektórzy są w stanie pokonac dużą odleglość żeby być na takich zajęciach spójrz na naszą Cygę:)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie za miłą atmosferę, cenne wskazówki i tricki oraz cierpliwość do moich szkodników, które maniacko ozdabiały swoje prace jeszcze w domu. (Wkrótce wrzucę zdjęcia naszych prac na blogu ;-D). Razem z koleżankami piszemy się na obiecane warsztaty karteczkowe!!!!Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń