Bardzo spodobały mi się kartki Nimuchy z wywijanym rogiem. Długo czekałam, żeby taką zrobić, wreszcie nadarzyła się okazja i... Nie umiałam jej zrobić... Najpierw nie chciał mi się zawinąć papier, potem za nic nie mogłam ułożyć kompozycji kwiatowej... A patrząc na prace Nimuchy wydaje się to takie łatwe...
Dlatego właśnie na zagiętym rogu u mnie przysiadł motyl, a kartka wyszła zupełnie inna, niż była w planach.
Dziękuję za odwiedziny i przemiłe słowa, jakie zostawiacie:*
Pozdrawiam gorrrrrąco:)
Śliczna :)
OdpowiedzUsuńMoniu, piękna jest ta Twoja karteczka. Motyl w rogu wygląda super:)
OdpowiedzUsuńDzięki za linka :)
jest śliczna! motyl też pięknie tam pasuje!
OdpowiedzUsuńmoże i nie była łatwa do stworzenia ale za to jest naprawdę sliczna!!! bardzo wiosenna :)
OdpowiedzUsuńpiękna karteczka a motyl fajowski :)
OdpowiedzUsuńten nieplanowany motyl bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńśliczna moniu i zdjęcia piękne,
OdpowiedzUsuńefekt końcowy super:)fantastyczny jest ten motyl:))bardzo często też mi się zdarza,że w końcowej wersii jest zupełnie inaczej niż na początku planowałam:)pozdrawiam słonecznie:))
OdpowiedzUsuńOj, tak, te kartki tylko wydają się proste. Sama raz próbowałam i tylko ja wiem ile to trwało, zanim wyszło:)Ale to, że Ci nie wyszło do końca tak jak zamierzałaś w żadnym wypadku nie przyniosło ujmy karteczce. Jest śliczna i taka delikatna. A te kwiatki... boskie!
OdpowiedzUsuńPiękna karteczak...bardzo mi się podoba:)Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńnie zawsze wychodzi tak,jakby sie chialo, ale wazne ze wychodzi pieknie!
OdpowiedzUsuń