Właściwie to wróciliśmy już w zeszły piątek, ale wiecie jak to jest... Jeszcze ciągle piorę ciuchy ;)
Było bardzo fajnie, pogoda dopisała, tylko Michaś marnie zniósł zmianę klimatu...
śliczne fotki...ech...ja też tydzień temu wróciłam znad morza (okolice Gdańska),ale nam pogoda nie dopisała (większość czasu padał deszcz,prawdziwego plażowania było 2 dni,kilka razy spacery-ale bez możliwości kąpania się,bo albo chłodno,albo padało:/ ) jednak zostają wspomnienia, fotki i apetyt na przyszły rok:) pozdrawiam Firiana
piekne zdjecia,az chcialoby sie tam byc.
OdpowiedzUsuńNo to teraz glowa pelna pomyslow?
masz super rodzinę, a maluch w wózku:D słodziak! Uściski- Klarka
OdpowiedzUsuńśliczne fotki...ech...ja też tydzień temu wróciłam znad morza (okolice Gdańska),ale nam pogoda nie dopisała (większość czasu padał deszcz,prawdziwego plażowania było 2 dni,kilka razy spacery-ale bez możliwości kąpania się,bo albo chłodno,albo padało:/ )
OdpowiedzUsuńjednak zostają wspomnienia, fotki i apetyt na przyszły rok:)
pozdrawiam
Firiana
Wspaniała z Was rodzina :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :))
OdpowiedzUsuńI would like to exchange links with your site monika-jot.blogspot.com
OdpowiedzUsuńIs this possible?